W kwestionowanym wyroku SA uznał, że więzi rodzinne są chronione przez prawo, ale tylko przed zerwaniem, i że więzi rodzinnych uznawanych za dobro osobiste nie można mylić ze „stanem zadowolenia z udanego pożycia rodzinnego”. W efekcie odmówił prawa żonie i synowi ciężko poszkodowanego pacjenta do zadośćuczynienia za ich własną krzywdę, zmieniając korzystny wyrok SO i oddalając powództwo w tym zakresie.
Skarga kasacyjna nie została przyjęta przez Sąd Najwyższy do rozpoznania. Sąd Najwyższy argumentował, że poruszone w skardze kasacyjnej wątpliwości dotyczące uznania więzi rodzinnych za dobro osobiste oraz dotyczące istnienia po stronie osób najbliższych poszkodowanego, który na skutek czynu niedozwolonego doznał ciężkiego i trwałego uszczerbku na zdrowiu, roszczenia o zadośćuczynienie, zostały “dostatecznie wyjaśnione w dotychczasowym orzecznictwie”. Tymczasem, rozpatrując inną sprawę o błąd medyczny, w uchwale z dnia 27 marca 2018 r. Sąd Najwyższy, podjętej w składzie 7 sędziów, SN stwierdził, że: “Sąd może przyznać zadośćuczynienie za krzywdę osobom najbliższym poszkodowanego, który na skutek czynu niedozwolonego doznał ciężkiego i trwałego uszczerbku na zdrowiu.”
W tej sytuacji poszkodowani, reprezentowani przez mec. Jolantę Budzowską, zdecydowali się złożyć wniosek do Prokuratora Generalnego o wniesienie przez Prokuratora, jako podmiot uprawniony ustawą, skargi nadzwyczajnej. Prokurator Generalny przychylił się do stanowiska powodów i wniósł skargę. W ocenie Prokuratura Generalnego doszło do naruszenia zasad, wolności i prawa człowieka i obywatela określonych w art. 18 i 71 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej takich jak prawo do życia rodzinnego, które obejmuje szeroko rozumiane więzi rodzinne pomiędzy małżonkami rodzicami i dziećmi. W skardze Prokurator Generalny wskazał, że zgodnie z ugruntowanym orzecznictwem, do zerwania więzi rodzinnej i szczególnej więzi emocjonalnej między członkami rodziny dochodzi także wskutek wywołania u osoby bliskiej ciężkiego, nieodwracalnego uszczerbku na zdrowiu. W konsekwencji, zgodnie z argumentacją skargi, Sąd Apelacyjny błędnie przyjął, że zadośćuczynienie pieniężne za naruszenie dobra osobistego w postaci więzi rodzinnej i szczególnej więzi emocjonalnej między członkami rodziny, określanej jako prawo do życia w rodzinie, przysługuje osobom bliskim tylko w sytuacji, gdy następstwem czynu niedozwolonego jest śmierć człowieka, a nie istotny uszczerbek na zdrowiu.
Mec. Jolanta Budzowska, pełnomocnik poszkodowanych w sprawie objętej skargą nadzwyczajną, wyjaśnia: „Ta sprawa jest najlepszym przykładem na to, że w wyjątkowych okolicznościach instytucja skargi nadzwyczajnej może być niezbędna dla ochrony praw i wolności człowieka. Gdyby nie interwencja Prokuratora Generalnego, który uwzględnił nasz wniosek, to mielibyśmy do czynienia z sytuacją, że w analogicznych sprawach, w których prawomocne wyroki zapadły w krótkim odstępie czasu, utrzymałyby się kompletnie rozbieżne rozstrzygnięcia w przedmiocie zadośćuczynienia za naruszenie dobra osobistego w postaci prawa do życia w rodzinie. Taka sytuacja jest nie do pogodzenia z elementarnym poczuciem sprawiedliwości.”