Śmierć pani Krystyny (†73) w Szpitalu Rydygiera w Krakowie to tragedia, której nie da się zignorować. Kobieta zmarła po zażyciu leków przeznaczonych dla innego pacjenta.
W artykule "Pacjenci po odszkodowania chodzą do sądu. Choć czekają dłużej, to mają szanse na większe pieniądze" Patrycja Otto omawia popularność sądowej drogi dochodzenia odszkodowań przez pacjentów poszkodowanych błędami medycznymi, mimo istnienia Funduszu Kompensacyjnego Zdarzeń Medycznych
W jednym z krakowskich szpitali doszło do tragicznej pomyłki, która doprowadziła do śmierci pani Krystyny, pacjentki przyjętej na oddział z powodu grypy. Po błędnym podaniu leków, które należały do innego pacjenta, kobieta zmarła na skutek zatrzymania akcji serca.
Na łamach dziennika Gazeta Wyborcza mec. Kolary wyjaśnia, że pacjentki, których prawa zostały naruszone, mogą ubiegać się o odszkodowanie. Zadośćuczynienie może wynieść nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych w zależności od indywidualnych okoliczności sprawy.
Na łamach „Gazety Wyborczej” ukazał się artykuł, który porusza niezwykle ważny temat – błędy medyczne oraz zaniedbania, do jakich dochodzi na Szpitalnych Oddziałach Ratunkowych.
W kwestii zadośćuczynienia za błędy medyczne, zdania są podzielone. Czy warto wprowadzać górną granicę świadczenia, które mogłoby zostać przyznane poszkodowanemu pacjentowi?
Wprowadzenie do kodeksu karnego klauzuli „no fault” – przepisu, który miałby chronić lekarzy przed odpowiedzialnością karną w sytuacji nieumyślnego błędu – wzbudza żywą debatę.
Błędy medyczne to temat, który porusza każdego – zarówno pacjentów, jak i lekarzy. W obliczu takich sytuacji często naprzeciw siebie stają dwie strony: osoby szukające sprawiedliwości oraz specjaliści broniący swoich decyzji medycznych. Ale co, gdyby zamiast konfliktu, postawić na dialog?
Rzecznik Praw Pacjenta (RPP) przejął odpowiedzialność za postępowania pozostawione przez zlikwidowane wojewódzkie komisje ds. zdarzeń medycznych. Niestety, analiza spraw ujawniła liczne nieprawidłowości: wieloletnie opóźnienia, błędy formalne i braki w doręczaniu decyzji. Jak wskazuje mec. Jolanta Budzowska, działanie komisji było utrudnione przez nieracjonalne przepisy i brak dostępnych biegłych.
Mimo wprowadzenia nielimitowanych świadczeń w opiece zdrowotnej, problem długich kolejek nadal pozostaje. Mec. Jolanta Budzowska wskazuje na konieczność głębszych reform, które zapewnią pacjentom szybszy dostęp do leczenia.