Mec. Jolanta Budzowska komentuje projektowane zmiany z punktu widzenia radcy prawnego, specjalizującego się w zakresie dochodzenia roszczeń na rzecz poszkodowanych pacjentów. Jej zdaniem zmiany należy ocenić jako racjonalne. "Rezygnacja ze sztywnej kwoty 1,2 mln zł na rzecz minimalnej sumy ubezpieczenia 300 tys. zł i dostosowanie ostatecznego kształtu polisy do ilości łóżek pozostawia zabezpieczenie ze strony towarzystwa ubezpieczeniowego (choć warto podkreślić, że nadal niewystarczające) na rzecz poszkodowanych pacjentów, a jednocześnie zdejmuje nadmierne obciążenia finansowe z małych szpitali. Uzasadnienie Ministerstwa, że punktem wyjścia powinna być kwota 1 tys. "od łóżka" jednak mnie nie przekonuje" - wskazuje Jolanta Budzowska.
Więcej w: