- nieadekwatna do sytuacji antybiotykoterapia
- niewystarczające monitorowanie stanu ogólnego i parametrów stanu zapalnego (pacjentki nie monitorowano przez kolejne 12 godzin)
- brak decyzji o zabiegowym ukończeniu ciąży i będące tego następstwem zbyt długie kontynuowanie postępowania zachowawczego.
Prokuratura zdecydowała o wznowieniu postępowania karnego w tej sprawie. Przypuszczam, że pomogło medialne nagłośnienie śmierci pacjentki. Wczoraj w końcu otrzymaliśmy decyzję RPP oraz opinię krajowego konsultanta. Wygląda na to, że sprawa w końcu ruszy z miejsca - wskazuje mecenas Jolanta Budzowska