Śmierć ciężarnej Doroty w nowotarskim szpitalu. PZU odmawia wypłaty zadośćuczynienia
Jak ustaliło Radio ZET, ubezpieczyciel odmówił przyjęcia odpowiedzialności w tej sprawie i wypłaty zadośćuczynienia.
Informację potwierdziła nam pełnomocniczka rodziny, mec. Jolanta Budzowska.
Pani Dorota trafiła do szpitala z powodu odpływania płynu owodniowego. Było to całkowite bezwodzie. W takiej sytuacji, na tak wczesnym etapie ciąży - przypomnijmy, to był 20. tydzień - niestety, uratowanie dziecka jest praktycznie niemożliwe. A jednocześnie taki stan utrzymywany zbyt długo zagraża życiu i zdrowiu kobiety - komentuje pełnomocniczka.
I przypomina stanowisko ministra zdrowia z 7 listopada 2021 roku, wydane po tragedii w Pszczynie. Tam zmarła pani Izabela, która również trafiła do szpitala po odejściu wód płodowych, a lekarze do ostatniej chwili zwlekali z przeprowadzeniem aborcji. Wkrótce rozpocznie się ich proces, są oskarżeni o narażenie pacjentki na niebezpieczeństwo utraty zdrowia i życia i nieumyślne spowodowanie jej śmierci.