W dniu 18 lipca 2014 r. przed Sądem Okręgowym w Warszawie zapadł pozytywny wyrok w sprawie poszkodowanego pasażera samochodu osobowego. Sąd zasądził na jego rzecz kwotę 100 tys. zł tytułem zadośćuczynienia wraz z odsetkami od dnia 19 października 2011 roku do dnia zapłaty oraz kwotę 2.226,00 zł tytułem odszkodowania wraz z odsetkami od dnia 19 października 2011 roku do dnia zapłaty. Odsetki od zadośćuczynienia na dzień dzisiejszy wynoszą blisko 36.000,00 zł, natomiast od odszkodowania blisko 800,00 zł. Sąd ustalił ponadto odpowiedzialność pozwanego za szkody, które mogą ujawnić się u poszkodowanego w przyszłości jako następstwa wypadku z dnia 14 listopada 2002 roku.
Powód w listopadzie 2002 roku uczestniczył w wypadku komunikacyjnym, jako pasażer jednego z pojazdów biorących udział w zdarzeniu. Wskutek wypadku komunikacyjnego powód doznał licznych i poważnych obrażeń ciała, w szczególności głowy, klatki piersiowej, miednicy i uda lewego. Do szpitala powód został przyjęty nieprzytomny, z zaburzeniami oddychania i drgawkami. Przytomność powód odzyskał dopiero tydzień po wypadku. Kierowca pojazdu, w którym znajdował się powód, został uznany winnym spowodowania wypadku komunikacyjnego, którego skutkiem był ciężki uszczerbek na zdrowiu.
W listopadzie 2002 roku powód, reprezentowany przez prawników z kancelarii Budzowska Fiutowski i Partnerzy, wszczął proces sądowy przeciwko towarzystwu ubezpieczeń, z którym sprawca wypadku komunikacyjnego miał zawarte ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej. W trakcie procesu przeprowadzono dowody z zeznań świadków oraz czterech biegłych: stomatologa, ortopedy, neurologa, urologa, którzy ocenili stan zdrowia powoda. Na wniosek pozwanego przeprowadzono również dowód z opinii biegłego z zakresu medycyny sądowej, ponieważ pozwany wywodził, że powód przyczynił się do zaistniałej szkody decydując się na podróż samochodem prowadzonym przez osobę będącą pod wpływem alkoholu. Biegły wskazał jednak, że nie zawsze istnieje możliwość obiektywnego dostrzeżenia stanu nietrzeźwości osoby, u której stwierdzono około 2 promile alkoholu we krwi. Opinia biegłego potwierdziła stanowisko prezentowane przez powoda, że nie wiedział, że kierujący samochodem znajduje się pod wpływem alkoholu.