W 2014 roku kancelaria BFP skierowała w imieniu obywatela Holandii, który doznał bardzo poważnego uszczerbku na zdrowiu w wyniku wypadku samochodowego, pozew o zadośćuczynienie, odszkodowanie i rentę.
Do wypadku doszło w Polsce ponad 10 lat temu; poszkodowany odwiedzał wówczas swoich teściów, którzy są Polakami. W wyniku wypadku poszkodowany całkowicie utracił władzę w jednej ręce, a ponadto w związku z poważnym uszkodzeniem splotu barkowego odczuwa stałe, nasilone dolegliwości bólowe. Stan ten jest niestety trwały.
Zanim poszkodowany zwrócił się do kancelarii BFP starał się uzyskać rekompensatę od ubezpieczyciela w trwającym już blisko 10 lat postępowaniu likwidacyjnym. Niestety, kwoty wypłacone dobrowolnie jeszcze przed zaangażowaniem w sprawę kancelarii BFP nie mogły być uznane za satysfakcjonujące, w związku z czym wytoczenie powództwa stało się niezbędne.
W efekcie powyższego już na pierwszej rozprawie wywiązał się dialog pomiędzy stronami, który doprowadził do złożenia przez strony zgodnego wniosku o skierowanie sprawy przez sąd do mediacji. Po długich, burzliwych i trudnych negocjacjach możemy z przyjemnością poinformować, ze udało się uzyskać przynajmniej częściowe porozumienie; strony zawarły przed mediatorem częściową ugodę, którą objęta jest wypłata na rzecz poszkodowanego dodatkowej (ponad wcześniej wypłacone zaliczki) kwoty 250.000,00 złotych tytułem zadośćuczynienia za krzywdę, a ponadto także kwoty 31.237,50 euro tytułem skapitalizowanej renty.
Wskazać należy, że ugoda nie wyczerpuje wszystkich roszczeń poszkodowanego, w związku z czym postępowanie sądowe będzie się toczyć w dalszym ciągu - aczkolwiek w znacznie ograniczonym zakresie: rozstrzygnięciu sądu jest pozostawiona renta z tytułu utraconych dochodów, renta z tytułu zwiększonych potrzeb oraz kwestia odpowiedzialności za dalsze szkody, jakie mogą ujawnić się w przyszłości.