Takie stanowisko SN nie jest zaskoczeniem. Potwierdza pogląd wyrażony w uchwałach składu 7 sędziów. Aby zadośćuczynienie było należne, musi zaistnieć sytuacja trwałego i całkowitego uniemożliwienia realizacji więzi bliskości i więzi emocjonalnej, a w omawianej sprawie na plan pierwszy wysuwa się problem opóźnionego rozwoju ruchowego u poszkodowanego chłopca. Kwestia opieki sprawowanej przez matkę powinna zostać uwzględniona w rencie dla dziecka, nie determinuje prawa do zadośćuczynienia. Przestrzegałabym jednak przed pewnym automatyzmem w założeniu, że jedynie stany, określane potocznie jako wegetatywne, upoważniają do żądania zadośćuczynienia przez bliskich poszkodowanego. Każda sytuacja powinna być oceniana indywidualnie pod kątem spełnienia przesłanek określonych w uchwałach IIICZP 60/17, III CZP 36/17 i IIICZP 69/17- wyjaśnia w rozmowie z redaktorem Markiem Domagalskim mec. Jolanta Budzowska.
Czytaj więcej: