Poród naturalny tak, ale nie za wszelką cenę - prawo.pl
Od stycznia tego roku obowiązuje rozporządzenie ministra zdrowia z 16 sierpnia 2018 r. w sprawie standardów organizacyjnej opieki okołoporodowej. Wynika z niego, że jeśli z matką i dzieckiem jest wszystko w porządku, personel medyczny powinien dążyć do tego, aby poród przebiegł siłami natury i łagodzić ból naturalnie.
Mec. Jolanta Budzowska zaznacza jednak, że do porodów naturalnych nie powinno się dążyć za wszelką cenę, bo pojawiają się wówczas błędy medyczne. Jako przykład podaje rozprawę sprzed kilku dni, na której zeznawał biegły ginekolog. Wskazał, że położna źle założyła aparat KTG rodzącej, który nie rejestrował skurczów macicy. Badania personel medyczny nie prowadził w sposób ciągły, mimo stymulowania akcji skurczowej oxytocyną. Tętno płodu zwalniało. Zapis KTG momentami nie był diagnostyczny, a położna nie reagowała, nie wezwała lekarza, aby ocenił czy dziecku na pewno nic nie zagraża. - W końcu lekarz wpisał w dokumentacji, że “przypadkowo zaobserwował spadki tętna płodu i podjął natychmiastowe działania. Od tego momentu cesarskie cięcie przeprowadzono rekordowo szybko - dziecko wydobyto w 10 minut. Tylko co z tego, jeśli w kolejnych pomiarach otrzymało 0 punktów w skali APGAR, bo urodziło się w głębokiej kwasicy metabolicznej? - pyta Jolanta Budzowska. Dziewczynkę reanimowano. Żyje, ale jest skrajnie niepełnosprawna.
Czytaj więcej w artykule red. Katarzyny Nowosielskiej: