Medycyna asekuracyjna - sposób lekarzy na unikanie oskarżeń o błędy?
Choć prokuratorzy prowadzą rocznie kilka tysięcy spraw o błędy medyczne, to jednak ryzyko odpowiedzialności karnej medyka, wbrew temu, co się powszechnie uważa, jest niewielkie. Do sądów trafia rocznie ok. 200 aktów oskarżenia.
Jak wskazuje mec. Jolanta Budzowska; "Warto obalać mity, bo jak wynika z twardych danych, ryzyko odpowiedzialności karnej, wbrew temu, co się powszechnie sądzi, jest niewielkie. Mówienie zaś, że będzie się uprawiać medycynę zachowawczą jest według mnie czystą demagogią. Gdyby jednak traktować to ostrzeżenie poważnie, warto zauważyć, że medycyna zachowawcza niekoniecznie jest bezpieczniejsza dla pacjenta, a tym samym nie chroni z założenia lekarza przed odpowiedzialnością. Poza tym pacjent ma być leczony zgodnie z EBM (evidence based medicine), a nie w dowolny, kształtowany wyobrażeniem lekarza o prawie, sposób".