Fundusz Kompensacyjny papierkiem lakmusowym pozwu sądowego- Rynek Zdrowia 18.01.2024
Bezdyskusyjną korzyścią Funduszu jest możliwość szybkiego uzyskania świadczenia. System na pewno wymaga dopracowania, ale dobrze, że wykonano pierwszy krok, bo stwarza to realną alternatywę, przynajmniej dla pewnej grupy pacjentów.
Fundusz jest szansą przede wszystkim dla poszkodowanych członków rodzin zmarłego pacjenta. Udowodnienie w sądzie związku przyczynowo-skutkowego pomiędzy błędem medycznym a śmiercią jest bardzo trudne. W postępowaniu przed RPP w większości przypadków będzie łatwiej, choćby z tego względu, że nie ma tu konieczności udowadniania winy.
Definicja zdarzenia medycznego jest bardzo skomplikowana i nie jest tak łatwo pod tym kątem przeanalizować często bardzo obszerną, kilkusetstronicową dokumentację medyczną. Biegli będą musieli nie tylko ocenić, czy leczenie było zgodne z aktualną wiedzą medyczną, ale też rozważyć, czy możliwe było zastosowania innej dostępnej metody diagnostycznej lub leczniczej, a wreszcie wskazać, czy zdarzenia medycznego można było z wysokim prawdopodobieństwem uniknąć w razie modelowego leczenia. Obawiam się, że nie będzie łatwo biegłym przy RPP w tak krótkim czasie wydać rzetelną opinię uwzględniającą wszystkie te aspekty.
Fundusz będzie pomocy przede wszystkim przy drobnych szkodach na zdrowiu, za które w sądzie byłoby przyznane zadośćuczynienie w kwocie nie wyższej niż 100 tys. zł. i to jeśli poszkodowany pacjent nie utracił możliwości zarobkowania, nie jest uprawniony do renty na zwiększone potrzeby i gdy nie będzie potrzebne kosztowne leczenie naprawcze.
Decydując się na jedną ze ścieżek postępowania odszkodowawczego stajemy przed dylematem szybko i mniej, czy relatywnie więcej, ale na trudniejszej ścieżce sądowej.