200 tys. zadośćuczynienia oraz zwrot poniesionych kosztów leczenia i opieki otrzyma Klientka kancelarii BFP w wyniku zawartej ugody sądowej. Ugoda z pozwanym ubezpieczycielem została zawarta na pierwszej rozprawie wyznaczonej przez Sąd po wniesieniu pozwu, ale jej warunki były wynegocjowane wcześniej przez pełnomocników.
Przebieg leczenia Poszkodowanej wyglądał następująco:
Pacjenta była hospitalizowana w Oddziale Ginekologii Zakładu Opieki Zdrowotnej z powodu guza lewego jajnika.
Wykonano planowe usunięcie macicy z przydatkami. Pacjentka podpisała formularz świadomej zgody, w którym została poinformowana o możliwych powikłaniach (w tym o uszkodzeniu pęcherza moczowego i moczowodu). Według protokołu operacyjnego, poza wzmożonym krwawieniem z kikuta pochwy, nie wystąpiły inne komplikacje w czasie zabiegu. Po operacji okazało się, że wystąpiły niepokojące objawy ze strony układu moczowego, świadczące o uszkodzeniu moczowodu. Stan Pacjentki skonsultowano z urologiem, ale zbyt późno. Konieczne były dializy, a następnie wytworzenie nefrostomii. Następnie, przez kilka miesięcy, Pacjentka miała wymienianą ambulatoryjnie nefrostomię i zmieniane opatrunki wokół nefrostomii, niestety konieczna okazała się operacja nefrektomii (usunięcie jednej nerki).
W pozwie zarzuciliśmy niedołożenie należytej staranności przez lekarzy i nierozpoznanie powikłań w pierwszych dniach po zabiegu operacyjnym i brak ich wcześniejszego diagnozowania pomimo dolegliwości występujących u Pacjentki. Uszkodzenie moczowodu w trakcie histerektomii jest powikłaniem, które nie zawsze może być kwalifikowane jako błąd lekarski. Powikłanie to powinno jednak zostać rozpoznane, jeżeli nie śródoperacyjnie, to w okresie bezpośrednio po zabiegu. Rozpoznanie uszkodzenia (podwiązania całkowitego) moczowodu i częściowego drugiego moczowodu w dobie zabiegu lub w pierwszej dobie po zabiegu mogło uchronić Poszkodowaną od utraty nerki i innych następstw. W związku z powyższym, skutkiem nierozpoznania powikłania było rozwinięcie się pozanerkowej niewydolności nerek, co spowodowało konieczność długotrwałego leczenia urologicznego i ostatecznie nefrektomię.
Z zarzutami podniesionymi przez kancelarię BFP zgodził się pozwany ubezpieczyciel, który zgodnie z własną tabelą uszczerbków na zdrowiu uznał, że w przypadku utraty jednej nerki przy drugiej zdrowej i prawidłowo działającej trwały uszczerbek wynosi 35%.