W dniu 30 grudnia 2010 r. zapadł wyrok, mocą którego Sąd Okręgowy w Nowym Sączu oddalił powództwo kierowane przeciwko klientom kancelarii i obciążył stronę przeciwną kosztami sądowymi. Powodem w tej sprawie był sprawca przestępstwa na tle seksualnym; pozwanymi - biegli sądowi z zakresu psychiatrii, którzy wydając opinię o stanie zdrowia psychicznego powoda (jako podejrzanemu o popełnienie przestępstwa) orzekli, że był on zdolny do rozpoznania znaczenia swojego czynu oraz pokierowania swoim postępowaniem, a zatem może odpowiadać za czyn, który popełnił.
W niniejszej sprawie powód starał się dowieść, że opinia pozwanych biegłych była wadliwa merytorycznie, a jednocześnie nie spełniała wymogów rzetelnej informacji o stanie zdrowia. Powód, opierając się na opinii psychologiczno - seksuologicznej wydanej kilka lat później (w związku z popełnieniem kolejnego podobnego przestępstwa) twierdził bowiem, że cierpi na patologiczną dewiację seksualną. Powód dowodził w związku z tym, że gdyby o swojej chorobie wiedział wcześniej, to byłby się leczył lub zostałby poddany leczeniu przymusowemu, w warunkach zakładu karnego - gdyby zaś się leczył, to nie popełniłby kolejnego przestępstwa. Żądanie powoda w niniejszej sprawie dotyczyło w konsekwencji zapłaty kwoty 300 tys. zł tytułem zadośćuczynienia za naruszenie dobra osobistego w postaci prawa do informacji o stanie zdrowia; następnie żądanie to powód zmodyfikował dochodząc kwoty 150 tys. zł za naruszenie dobra osobistego i 150 tys. zł tytułem odszkodowania za utracone zarobki.
Sąd, jak wskazano powyżej, oddalił powództwo, podzielając całkowicie w tej sprawie stanowisko zaprezentowane w imieniu biegłych przez kancelarię. Uzasadniając wyrok ustnie Sąd stwierdził, że status biegłego uregulowany w Kodeksie Postępowania Cywilnego jest tego rodzaju, że biegły to wyłącznie funkcja (rola) procesowa. Biegły jest organem, który działa na zlecenie, a jednocześnie na rachunek organów wymiaru sprawiedliwości. Biegły nie jest zatem bytem samodzielnym i nie może ponosić odpowiedzialności za treść opinii - taką odpowiedzialność mógłby bowiem ewentualnie ponieść tylko podmiot, który opinię zlecił, a następnie wykorzystał - to jest Skarb Państwa. Ponadto, w ocenie Sądu działania biegłych nie można uznać za bezprawne w sytuacji, w której działają oni na zlecenie i w jego granicach. Sąd uznał również, że nie można mówić o naruszeniu dobra osobistego powoda (zdefiniowanego jako prawo do informacji o stanie zdrowia), gdyż pomiędzy powodem a biegłymi nie istniała relacja pacjent - lekarz. Obowiązki lekarzy jako biegłych sprowadzają się do sporządzenia opinii w określonym przedmiocie i o określonym zakresie oraz przekazania tej opinii organowi zlecającemu - rola ta nie obejmuje natomiast udzielania informacji o stanie zdrowia. Sąd przychylił się wreszcie do tego, że roszczenie powoda, nawet gdyby było uzasadnione, byłoby przedawnione.
Wyrok jest prawomocny, wyrok sądu I instancji został utrzymany w mocy przez SA.
W sprawie, wygraną stronę procesu - pozwanych - reprezentowały mec. Jolanta Budzowska i mec. Karolina Kolary.