18 grudnia 2015

Czasem warto apelować!

Sąd Apelacyjny w Warszawie w dniu 17 grudnia 2015 r. zmienił wydany przez Sąd Okręgowy w Warszawie wyrok na korzyść poszkodowanej na skutek błędu medycznego pacjentki i zasądził na jej rzecz dodatkowo 50.000,00 zł tytułem zadośćuczynienia z ustawowymi odsetkami liczonymi od chwili zgłoszenia roszczeń oraz dodatkowo odsetki ustawowe liczone od chwili zgłoszenia roszczeń od zasądzonych przez Sąd Okręgowy 30.000,00 zł tytułem zadośćuczynienia oraz 2.336,70 zł tytułem odszkodowania.

Sąd Apelacyjny w Warszawie w dniu 17 grudnia 2015 r. zmienił wydany przez Sąd Okręgowy w Warszawie wyrok na korzyść poszkodowanej na skutek błędu medycznego pacjentki i zasądził na jej rzecz dodatkowo 50.000,00 zł tytułem zadośćuczynienia z ustawowymi odsetkami liczonymi od chwili zgłoszenia roszczeń oraz dodatkowo odsetki ustawowe liczone od chwili zgłoszenia roszczeń od zasądzonych przez Sąd Okręgowy 30.000,00 zł tytułem zadośćuczynienia oraz 2.336,70 zł tytułem odszkodowania.

Sąd Okręgowy uznał bowiem, że odsetki od roszczeń odszkodowawczych należne są dopiero po upływie 14 dni od przesłuchania biegłego urologa opiniującego w sprawie. Zdaniem Sądu Okręgowego mechanizm powstania u powódki uszkodzenia moczowodu został wyjaśniony ostatecznie przez biegłego urologa podczas jego przesłuchania, a pozwani w ciągu następnych 14 dni mogli dokonać oceny wpływu tej opinii na swoją odpowiedzialność i spełnić roszczenia powódki. Nie czyniąc tego popadli w opóźnienie skutkujące obowiązkiem zapłaty odsetek. Z powyższą argumentacją nie zgodził się Sąd Apelacyjny, podzieliwszy w tym zakresie w całości apelację powódki. Powódka w apelacji wywiodła, że zobowiązania odszkodowawcze mają charakter bezterminowy i o przekształceniu ich w zobowiązanie terminowe decyduje poszkodowany, poprzez wezwanie sprawcy szkody do spełnienia świadczenia. Od tego momentu staje się wymagalny obowiązek spełnienia świadczenia odszkodowawczego i od tego też momentu należą się odsetki za opóźnienie w spełnieniu tego świadczenia. Sąd Apelacyjny podzielił także częściowo apelację powódki co do wysokości należnego powódce zadośćuczynienia. 

Łącznie powódka otrzyma zadośćuczynienie w wysokości 80.000,00 zł, odszkodowanie w wysokości 2.336,70 zł oraz comiesięczną rentę w wysokości 129,27 zł, poczynając od stycznia 2009 r. wraz z odsetkami ustawowymi od wszystkich zasądzonych roszczeń za czas trwania procesu.

Tym samym zostało ostatecznie zakończone długotrwałe postępowanie, w trakcie którego powódka już raz wygrała postępowanie przed Sądem Apelacyjnym. Wówczas Sąd Apelacyjny uchylił wyrok Sądu Okręgowego i przekazał sprawę do ponownego rozpoznania, bowiem Sąd Okręgowy wydał wyrok, w którym oddalił powództwo, stwierdziwszy, że roszczenia powódki są przedawnione i nie ma podstaw do uwzględnienia art. 5 k.c.

Wyrok jest prawomocny.

Sprawę prowadziła mec. Jolanta Budzowska w zespole z mec. Iwoną Świętek.

Inne wygrane sprawy