03 marca 2016

Opóźnienie w leczeniu - zapalenie otrzewnej [03.2016]

W dniu 3 marca 2016 roku Sąd Okręgowy w Warszawie ogłosił wyrok w sprawie klienta Kancelarii BFP poszkodowanego w wyniku opóźnienia wykonania niezbędnej operacji aż o jedenaście dni, co doprowadziło do wystąpienia stanu zagrożenia życia (zapalenie otrzewnej), konieczności wykonania kolejnych operacji i usunięcia znacznej części jelit oraz wyłonienia stomii.

W dniu 3 marca 2016 roku Sąd Okręgowy w Warszawie ogłosił wyrok w sprawie klienta Kancelarii BFP poszkodowanego w wyniku opóźnienia wykonania niezbędnej operacji aż o jedenaście dni, co doprowadziło do wystąpienia stanu zagrożenia życia (zapalenie otrzewnej), konieczności wykonania kolejnych operacji i usunięcia znacznej części jelit oraz wyłonienia stomii. Sąd zasądził na rzecz powoda 280 tysięcy złotych tytułem zadośćuczynienia, ponad 5 tysięcy złotych tytułem odszkodowania oraz zasądził comiesięczną rentę z tytułu zwiększonych potrzeb (koszty leków i wizyt lekarskich) wraz z odsetkami ustawowymi od wszystkich zasądzonych roszczeń za czas trwania procesu (trzy lata).

Klient kancelarii zgłosił się do Szpitala z objawami niedrożności jelit, a w badaniach obrazowych zauważalna była obecność dużej ilości wolnego płynu w całej jamie brzusznej: okołowątrobowo, okołośledzionowo oraz w podbrzuszu. Personel medyczny Szpitala mając na uwadze, że powód w przeszłości leczony był onkologicznie przyjął, że doszło do nawrotu choroby nowotworowej i po kilku dniach hospitalizacji i zdiagnozowaniu przewlekłego  ropnia około wątrobowego wypisał go do domu nie wdrażając żadnego leczenia. Dopiero po kolejnym zgłoszeniu się powoda do Szpitala został on przekazany do innej placówki – specjalizującej się w leczeniu pacjentów onkologicznych. Tam – po jedenastu dniach od wystąpienia u powoda pierwszych objawów zapalenia otrzewnej – wykonano operację, w trakcie której stwierdzono obecność licznych ropni międzypętlowych w okolicy podwątrobowej, w okolicy śledziony oraz w miednicy małej. W trakcie zabiegu z jamy brzusznej odessano około 3,5 litra ropy. W trakcie operacji konieczne było usunięcie znacznej części jelit. Kolejna operacja miała miejsce tydzień później, a jej przyczyną było rozejście się zespolenia jelitowego (wykonanego w trakcie pierwszej operacji). Podczas zabiegu wypłukano ranę z zalegającej treści jelitowej oraz wyłoniono w lewym śródbrzuszu powoda sztuczny odbyt (tzw. stomię). Powód w trakcie długiej hospitalizacji żywiony był pozajelitowo oraz dojelitowo, a rana pooperacyjna goiła się bardzo powoli przez ziarninowanie. W trakcie kolejnego zabiegu operacyjnego u powoda wycięto przetokę jelita cienkiego. Leczenie powoda wymagało przetaczania zgodnej grupowo krwi.
Wychudzonego (waga 48 kg, wzrost 186 cm) i wyniszczonego chorobą powoda wypisano do domu po czterech miesiącach hospitalizacji z (w dalszym ciągu) otwartymi powłokami brzucha. Układ pokarmowy powoda składał się tylko z jelita cienkiego oraz wyłonionej podczas drugiej operacji stomii.

Po ponad roku życia ze sztucznie wyłonionym odbytem u powoda wykonano zabieg mający na celu przywrócenie ciągłości jelit.

Wyrok nie jest prawomocny.

Inne wygrane sprawy