Dnia 29 listopada 2019 r. Sąd Najwyższy uwzględnił skargę kasacyjną złożoną przez kancelarię BFP w imieniu klienta poszkodowanego w wyniku błędu medycznego.
Sąd Najwyższy zajmował się kwestią odpowiedzialności za szkodę i krzywdę wyrządzoną przez dwie placówki medyczne, które brały udział kolejno w leczeniu pacjenta. W sprawie pojawiło się istotne zagadnienie prawne na gruncie art. 444 § 1 k.c. dotyczące jedności oraz niepodzielności szkody i krzywdy doznanej w wyniku błędów medycznych różnych podmiotów, a w konsekwencji solidarnej odpowiedzialności dwóch pozwanych szpitali wobec powoda – poszkodowanego pacjenta.
Sądy rozpoznające sprawę w I i II instancji nie ustaliły solidarnej odpowiedzialności placówek medycznych, przy czym Sąd Okręgowy w Warszawie dopatrzył się jedynie odpowiedzialności pierwszej placówki medycznej i zasądził od niej na rzecz powoda za błąd medyczny kwotę 280.000 złotych tytułem zadośćuczynienia plus odsetki za opóźnienie oraz dodatkowo odszkodowanie i rentę. Powód nie składał apelacji od tego wyroku. Sąd Apelacyjny w Warszawie natomiast ustalił proporcję odpowiedzialności za szkodę obu placówek i uznał, że pierwsza odpowiada za 2/3 szkody pacjenta, zaś druga za 1/3 szkody, wobec czego zmienił zaskarżony wyrok w ten sposób, że obniżył zadośćuczynienie za błąd medyczny zasądzone od pierwszej placówki o 100.000 złotych, uznając że nie może ona ponosić także odpowiedzialności za działania drugiej placówki. Od wyroku Sądu II instancji skargę kasacyjną złożyła w imieniu powoda kancelaria BFP, podnosząc, że pierwsza placówka na zasadzie odpowiedzialności solidarnej ponosi odpowiedzialność za całą szkodę i krzywdę powoda doznaną w wyniku wadliwego leczenia w obu ww. placówkach. Kancelaria argumentowała m.in., że gdyby nie było błędnego leczenia w pierwszej placówce, to powód nie byłby leczony w drugiej. Ponadto, że zarówno w pierwszej, jak i w drugiej placówce zaniechano wykonania u powoda niezbędnej operacji, zatem w drugiej placówce nie odwrócono negatywnych następstw zaniechania popełnionego w pierwszej. W ocenie powoda podczas leczenia w drugiej placówce nie doznał on odrębnej szkody, za którą odpowiedzialność miałby ponosić wyłącznie drugi podmiot.
Sąd Najwyższy uchylił wyrok Sądu Apelacyjnego w zaskarżonej przez powoda części i przekazał sprawę w tej części do ponownego rozpoznania Sądowi Apelacyjnemu, wskazując, że na Sąd II instancji nie uzasadnił rozdzielenia odpowiedzialności dwóch podmiotów leczniczych oraz aby móc to skutecznie uczynić, musiałby wykazać oddzielną szkodę powoda doznaną wyłącznie na skutek działania drugiej placówki medycznej. Na razie w sprawie nie ustalono takiej odrębnej szkody i zachowania, z jakim by ona była związana, dlatego też na tym etapie nieuzasadnionym był podział odpowiedzialności między placówkami w przyjętych przez Sąd II instancji proporcjach.