Niewykryte wady płodu - wadliwe badania prenatalne – wyrok sądu II instancji
Kancelaria BFP reprezentowała powodów w sprawie o zadośćuczynienie za krzywdę doznaną w związku z naruszeniem ich dóbr osobistych w postaci prawa do samostanowienia, w tym podejmowania decyzji w sprawach osobistych oraz prawa do planowania rodziny.
Roszczenia powstały w następstwie błędu diagnostycznego polegającego na braku zdiagnozowania przez lekarza prowadzącego ciążę Klientki wad płodu podczas badań USG, a także wadliwej interpretacji wyników badań prenatalnych, w szczególności nieprawidłową ocenę anatomiczną płodu. W związku z błędami diagnostycznymi, Kancelaria w imieniu powodów sformułowała zarzut wobec lekarza braku poinformowania Klientki o wadach anatomicznych płodu. W konsekwencji tych błędów powodowie zostali pozbawieni możliwości podjęcia decyzji o utrzymaniu ciąży lub też wykonania zgodnego z prawem zabiegu przerwania ciąży. Po porodzie rodzice przeżyli ogromna traumę i długo nie mogli pogodzić się z pozbawieniem ich prawa do podjęcia jednej z najważniejszych życiowych decyzji – tj. wychowania dziecka z wrodzonymi wadami w postaci braku wykształconych kończyn górnych.
W trakcie trwającego 3,5 roku procesu została wydana opinia biegłego z zakresu ginekologii i położnictwa z uprawnieniami w przedmiocie oceny przesiewowej USG, który jednoznacznie wykluczył zespół tzw. „taśm owodniowych” - schorzenia, które może prowadzić do kalectwa płodu na skutek odrywania się fragmentów łożyska. Potwierdzono natomiast, że wada płodu, która w tym przypadku występowała, powinna zostać rozpoznana w badaniu USG przez lekarza prowadzącego ciążę, a powodowie powinni o tym zostać poinformowani.
W wyroku sądu I instancji matka dziecka otrzymała zadośćuczynienie w wysokości 170 tysięcy złotych, zaś ojciec w wysokości 140 tysięcy złotych, z należnymi odsetkami.
Od tego wyroku apelację złożył pozwany ubezpieczyciel. Zgłoszone zarzuty dotyczyły zasady odpowiedzialności, która nadal była kwestionowana. Pozwany na tym etapie nie przeczył, że w toku prowadzenia ciąży popełniono błędy. Przekonywał jednak, że nawet gdyby wada płodu została w odpowiednim momencie wykryta, nic by to nie zmieniło, ponieważ w tym przypadku nie byłoby możliwe legalne przeprowadzenie zabiegu przerwania ciąży. Niezależnie, zarzucano także rażące zawyżenie zadośćuczynienia. Z apelacją pozwanego stanowczo nie zgadzali się powodowie, w imieniu których kancelaria BFP złożyła odpowiedź na apelację.
Wyrokiem z dnia 29 lipca 2025 r. Sąd Apelacyjny w Lublinie oddalił apelacje pozwanego w całości. Nadto, na rzecz powodów zasądzono koszty zastępstwa procesowego.
W uzasadnieniu wyroku podano w szczególności, że w świetle wydanej opinii z zakresu ginekologii i położnictwa, zaniedbania lekarza pozbawiły powodów prawa do świadomego planowania rodziny. Okoliczności sprawy wskazują na to, że gdyby nie te zaniedbania, powodowie mieliby czas na świadome zdecydowanie o ewentualnym przerwaniu ciąży. Nadto, mieliby również ku temu sposobność – wbrew stanowisku pozwanego, który niesłusznie powoływał się w apelacji na małą ilość zabiegów terminacji ciąży na terenie województwa, w którym powodowie mieszkają. Sąd wskazał, że nawet gdyby tak było (pozwany nie udowodnił tego faktu), to powodowie nie byliby ograniczeni do korzystania z ośrodków medycznych wyłącznie na terenie swojego województwa.
Sąd nie zgodził się także z zarzutem zawyżenia zadośćuczynienia, wskazując, że w orzecznictwie w przypadkach podobnych do niniejszego wielokrotnie przyznawano za naruszenie prawa do planowania rodziny kwoty przekraczające 100 tys. zł.