28 marca 2014

Uszkodzenie kręgosłupa i błędna diagnoza [03. 2014]

W 2008 roku 59-letnia powódka, po upadku w mieszkaniu na skutek zachwiania równowagi, została przyjęta do jednego ze szpitali w województwie lubelskim, gdzie zdiagnozowano podwichnięcie kręgów w odcinku szyjnym kręgosłupa. Powódce przedstawiono dwa sposoby leczenia doznanego urazu – poprzez wykonanie wyciągu czaszkowego bądź poprzez wykonanie operacji. Powódka odmówiła zgody na leczenie wyciągiem czaszkowym, wyraziła natomiast zgodę na leczenie operacyjne. Z wykonaniem operacji jednak zwlekano i w końcu wypisano powódkę do domu.

W 2008 roku 59-letnia powódka, po upadku w mieszkaniu na skutek zachwiania równowagi, została przyjęta do jednego ze szpitali w województwie lubelskim, gdzie zdiagnozowano podwichnięcie kręgów w odcinku szyjnym kręgosłupa. Powódce przedstawiono dwa sposoby leczenia doznanego urazu – poprzez wykonanie wyciągu czaszkowego bądź poprzez wykonanie operacji. Powódka odmówiła zgody na leczenie wyciągiem czaszkowym, wyraziła natomiast zgodę na leczenie operacyjne. Z wykonaniem operacji jednak zwlekano i w końcu wypisano powódkę do domu. Nieustępujące dolegliwości bólowe i ograniczenie ruchomości spowodowały, że powódka po opuszczeniu szpitala, na własną rękę, rozpoczęła poszukiwania specjalistów, którzy podejmą się jej leczenia i przeprowadzą operację. Powódka pomimo poddania się operacji, z powodu znacznego upływu czasu od urazu, nie odzyskała pełnej sprawności.

W trakcie procesu sądowego szpital początkowo utrzymywał, że nie było podstaw do zastosowania wobec powódki leczenia operacyjnego, a leczenie takie zaproponowano „na wyrost”, później natomiast, że powódka odmówiła zgody również na leczenie operacyjne. Biegli opiniujący w sprawie jednoznacznie wskazali, że w przypadku powódki nie było podstaw do zastosowania wyciągu czaszkowego, a zasadnym było wykonanie operacji.

Kancelaria BFP, reprezentująca powódkę argumentowała dodatkowo, że zarówno zgoda na udzielenie świadczeń medycznych, jak i odmowa poddania się tym świadczeniom – w świetle obowiązujących przepisów prawa – powinny mieć formę pisemną, tymczasem w dokumentacji medycznej z leczenia powódki brak było pisemnej odmowy na wykonanie operacji.     

Dnia 25 marca 2014 roku Sąd Okręgowy w Lublinie, przed którym toczył się proces sądowy wydał wyrok, w którym zasądził na rzecz powódki od szpitala kwotę 100.000,00 zł tytułem zadośćuczynienia wraz z odsetkami ustawowymi liczonymi od września 2011 roku, a także kwotę 680,00 zł tytułem comiesięcznej renty na zwiększone potrzeby, począwszy od września 2011 roku wraz z odsetkami ustawowymi. Ponadto Sąd ustalił odpowiedzialność szpitala na przyszłość za skutki nieprawidłowości, jakich dopuścił się personel medyczny szpitala prowadząc leczenie powódki.

Z ramienia kancelarii BFP sprawą zajmowała się mec. Jolanta Budzowska oraz mec. Iwona Świętek. 

Wyrok nie jest prawomocny.

 

Inne wygrane sprawy