W dniu 14 lipca 2014 roku przed Sądem Okręgowym w Lublinie zapadł wyroku, w którym Sąd zasądził na rzecz poszkodowanego pacjenta od szpitala oraz towarzystwa ubezpieczeniowego udzielającego mu ochrony ubezpieczeniowej kwotę 350.000,00 zł wraz z odsetkami od stycznia 2011 roku – tytułem zadośćuczynienia, kwotę około 54.000,00 zł oraz kwotę 7.000,00 zł wraz z odsetkami odpowiednio od stycznia 2011 roku i listopada 2013 roku – tytułem odszkodowania, kwotę około 22.000,00 zł wraz z odsetkami od stycznia 2011 roku – tytułem skapitalizowanej renty, kwotę 1.400,00 zł miesięcznie począwszy od stycznia 2011 roku wraz z odsetkami od 11-tego dnia każdego miesiąca – tytułem renty, kwoty 920.000,00 koron szwedzkich oraz 170.000,00 koron szwedzkich wraz z odsetkami odpowiednio od stycznia 2011 roku i lipca 2013 roku – tytułem wyłożenia z góry sumy potrzebnej na koszty leczenia osseointegracyjnego. Sąd ustalił także odpowiedzialność za dalsze szkody mogące ujawnić się u powoda w przyszłości jako następstwa przebiegu leczenia w pozwanym szpitalu.
W skutek opóźnienia działań diagnostyczno – leczniczych w pozwanym szpitalu u powoda doszło do niedokrwienia kończyny dolnej tak dalece, że w efekcie konieczna była jej amputacja.
Od powyższego wyroku apelację wnieśli zarówno pozwany szpital, jak i jego ubezpieczyciel. Zdaniem pozwanych zasądzona na rzecz powoda kwota zadośćuczynienia jest rażąco wygórowana, suma potrzebna na koszty leczenia zawyżona, a termin początkowy naliczania odsetek od zasądzonych świadczeń został ustalony wadliwe.
Sąd Apelacyjny w Lublinie w dniu 12 marca 2015 roku oddalił apelacje obu pozwanych i zasądził na rzecz powoda koszty postępowania apelacyjnego.
W ustnych motywach uzasadnienia wyroku Sąd wyjaśnił, że w całości podziela stanowisko Sądu I instancji. Sąd podkreślił, że kwota zasądzonego na rzecz powoda zadośćuczynienia w okolicznościach sprawy stanowi minimalną kwotę należnej powodowi rekompensaty za doznaną krzywdę. Natomiast zaprotezowanie osseointegracyjne i zalety z tego rozwiązania płynące, które w ocenie pozwanych winny skutkować obniżeniem zadośćuczynienia, ma jedynie polepszyć jakość życia powoda, ale nigdy nie przywróci anatomicznych funkcji kończyny i normalnego jej funkcjonowania.
W ocenie Sądu suma zasądzona na koszty leczenia nie jest zawyżona. Sąd podkreślił, że powód domagał się pokrycia kosztów najdroższej protezy, ponieważ najbardziej zaawansowanej, a więc najlepiej dostosowanej do jego potrzeb. Poza tym Sąd zwrócił uwagę, że suma zasądzona na koszty leczenia jest wartością szacunkową, ponieważ koszty te na skutek upływu czasu wzrastają i nie obejmuje ona wszystkich wydatków, jakie wiążą się z leczeniem osseointegracyjnym.
Zdaniem Sądu termin początkowy naliczania odsetek od zasądzonych roszczeń – w obecnych realiach gospodarczych – można wiązać z datą wyrokowania, jak domagał się tego pozwany, jedynie w sytuacjach, gdy w dacie wcześniejszego wezwania proces leczenia uprawnionego do zadośćuczynienia nie został zakończony, a jego stan zdrowia ustabilizował się dopiero w toku procesu. W przedmiotowej sprawie całokształt okoliczności uzasadniających roszczenia powoda i ich wysokość był znany pozwanym już w chwili wszczęcia procesu.
Powoda przed sądem reprezentowała mec. Jolanta Budzowska oraz mec. Iwona Świętek.
Wyrok jest prawomocny.